Anna Michniewicz – Powolna degradacja, choć jest procesem naturalnym, wciąż pobudza wyobraźnię, determinuje podejmowanie prób powstrzymania zachodzących przemian. Anna Michniewicz dość przewrotnie za swego sprzymierzeńca wybrała właśnie destrukcyjne działanie Chronosa. Impulsem, który zainicjował powstanie najnowszego cyklu, był znaleziony na ulicy fragment przedwojennego kilimu. Jego uroda skierowała uwagę artystki ku starym, naznaczonym biegiem minionych lat oraz śladami swych dawnych funkcji tkaninom. Nie podejmuje ona prób rekonstrukcji, ale podkreślając rezultaty procesu degradacji, zwraca uwagę na nietrwałość tkanych struktur. Szanuje ingerencję czasu, podnosząc do rangi sztuki jego niszczycielskie działanie. Efekt zostaje spotęgowany poprzez nietypowe zestawienia miękkich zniszczonych materii z połyskującą powierzchnią współczesnych tworzyw. Artystka szuka porzuconych, zniszczonych fragmentów tkanin, jak elementy starych chust śląskich, ręcznie malowane jedwabie z okresu międzywojnia, ażurowe struktury wiekowych firan czy wypłowiałe powierzchnie tapet. Często są one gromadzone specjalnie dla niej przez przyjaciół czy znajomych. Natomiast z bogactwa współczesnych propozycji wyławia te o interesującej strukturze czy intrygującym odcieniu. I tak, w przestrzeni sztuki Michniewicz fragmenty starych materiałów spotykają się z technicznymi tkaninami do oklejania łodzi czy taśmą do transportu węgla. Różne w charakterze materie nawiązują ze sobą dialog. Naturalne włókna współgrają z syntetycznymi. Prace pełne są zaskakujących zestawień faktur i kontrastowych kolorów. Wzory, faktury i surowce stanowią w rękach autorki nieprzebrany arsenał środków artystycznego wyrazu. Tworzy z nich malarskie w charakterze realizacje. Nie poprzestaje na prostych zestawieniach nowego ze starym, pragnie pełniejszej integracji tych dwóch światów. Udaje jej się to za sprawą aplikacji, najczęściej filcowych, w formie graficznych elementów scalających kompozycje. Stanowią przedłużenie wzoru śląskiej chusty, innym razem multiplikację formy liścia z ornamentu tapety czy geometryczną przeciwwagę dla kwiatowego motywu jedwabnej tkaniny. Dzięki nim kompozycje nabierają harmonii. Artystka często wykorzystuje rewersy tkanin. Są one zwykle mniej oczywiste w przeciwieństwie do prawej graficznej strony. Malarski charakter prac podkreślają ciekawe zestawienia kolorystyczne oraz umiejętne wprowadzanie laserunkowych efektów za pomocą przezroczystości tiulów i fizelin. Bardziej stonowane i jednolite stylistycznie są prace powstałe pod wpływem fascynacji strukturą filcu. Ten wyjątkowy wyrób włókienniczy zainspirował autorkę do realizacji cyklu w naturalnych kolorach beżów i brązów, niekiedy rozbitych poprzez wprowadzenie wyrazistych haftowanych czerwonych linii. Motywem przewodnim tej grupy prac jest powtarzający się graficzny znak, który prof. Irena Huml określiła jako „krzyżykowy z wieloma uskokami”. Jego forma nawiązuje do wzoru często pojawiającego się w tkaninach ludowych, zdeterminowanego specyfiką warsztatu tkackiego. I choć podstawą kompozycji Michniewicz nie są wątek i osnowa, a zwarta filcowa materia, w ciekawy sposób dokonała ona transpozycji tego tradycyjnego motywu. Jest on wycinany, aplikowany jako pojedynczy element, bądź łączony w grupy nakładających się na siebie form. Dzięki tym zabiegom powierzchnia realizacji pełna jest wklęsłości i wypukłości. Twórczość Anny Michniewicz charakteryzuje zastosowanie zaskakujących efektów, ślad swobodnego działania i pozornie intuicyjnego zestawiania elementów kompozycyjnych, które zbliżają tę sztukę do obszaru działania malarskiego.