Galeria Apteka Sztuki

Aktualna wystawa "Bezludzie" Hanny Pyrzyńskiej
Ile warte są dla Ciebie wartości? Utwórz zlecenie stałe dla Galerii Apteka Sztuki

Aktualności

W Galerii "Apteka Sztuki"

Sztuka

Wystawy w Galerii "Apteka Sztuki"

Wywiady

Rozmowy o sztuce

ZAZ

Stowarzyszenie Otwarte Drzwi

Eventy

Współorganizacja wydarzeń

Kultura

Wydarzenia kulturalne

Media

Piszą o nas

Już będzie inaczej. Już będzie trudniej | Paula Jaszczyk | Luty–Marzec 2025

O wystawie

Nieopodal / Czytanie Pauli

Pierwsze spotkanie z twórczością Pauli było jak haust ożywczego powietrza. Nareszcie! Obrazy, które są czymś więcej niż płótno, farby i… socjotechnika. Niezwykła energia, odwaga, jakaś subtelna zmysłowość i tyle miejsca na wyobraźnię. Krótkie spotkanie, jak to podczas otwarcia wystawy, chwila rozmowy i moje spontaniczne porównanie obrazów Pauli do tych w dorobku Teresy Pągowskiej. Jej uważne spojrzenie uświadomiło mi, że jej twórczości nie można odczytywać tak powierzchownie. Tak – już wiem – będę czekała na kolejne odsłony jej malarstwa. I jest – indywidualna wystawa w warszawskiej Galerii Studio – multimedialna prezentacja form przestrzennych. O nie – nie może być, że to wymyśliła i zrealizowała jedna osoba! A jednak! To było fascynujące widowisko – Paula sięgnęła gwiazd, a wszyscy uczestnicy spektaklu wraz z nią. Czy możliwe jest połączenie tylu wypowiedzi artystycznych, ujęcie ich w sposób czytelny dla odbiorcy, bez zbędnych tekstów kuratorskich? Proszę – można!

Kolejny etap wtajemniczenia o wiedzy i umiejętnościach Pauli przeszłam podczas Święta Wydziału ASP na Spokojnej. Jako opiekun i pomysłodawca realizowała projekt audio… z lutownicą! Ten uroczysty wieczór należał do niej i boleśnie uświadomił mi moje liczne zaniechania. Obudził też myśl, że musi być jej bardzo trudno, jeśli natrafia na swojej drodze takich słabeuszy jak ja.

A później oddalenie w okresie pandemii i paradoksalnie – więcej czasu na zbliżenie i rozmowę, która nie prześlizguje się po codzienności. Dociera do mnie złowieszcza prawda o doświadczeniu, które ją dotknęło i jak strasznego spustoszenia dokonało. Dzięki najbliższym jest z nami, choć nadal zakleszczona w swoich trudnych przeżyciach.

Bolesne było to, co usłyszałam, że Paula nie odnajduje w sobie woli, by spełniać się artystycznie, że czuje ból kiedy ma sięgnąć po farby! Ale ja wierzę, wierzę że nie zawiedzie siebie i nas. Po niedługim czasie dostaję nagrodę – SMS-a z wiadomością: „maluję”!

Później przesyła zdjęcia kilku obrazów i jest – jest materiał na zredagowanie nowej wystawy. Świetnie – Paula wróciła poprzez niezwykłe formy strukturalne i malarskie eksperymenty. Już wiem, że jest na 100%. I wreszcie nadchodzi wspaniały czas, kiedy dane mi było uczestniczył w „tajnym przez poufne”, czyli poznawanie jej kolejnych obrazów i finał – „jestem gotowa pokazać inną twarz”.

Tak – to właśnie ta wystawa, która w swej ostatecznej odsłonie – w co wierzę – podaruje nam więcej, bo wiem, że niezniszczalna jest zawartość Pauli w Pauli!

Katarzyna Włodarska

Wystawa „Już będzie inaczej. Już będzie trudniej. [doświadczenie kryzysu psychicznego]” składa się z cyklu dziesięciu obrazów, projektu audiowizualnego z muzyką Anny Ignatowicz-Glińskiej w wykonaniu Magdaleny Kordylasińskiej-Pękali (marimba) oraz artystycznej książki / katalogu. To najbardziej osobista wystawa w mojej 20-letniej karierze. Jest ona zapisem ostatnich dziesięciu lat mojego życia, ale przede wszystkim porusza temat mojego kryzysu psychicznego i wszystkiego co się z nim wiąże.

Zależy mi na tym, żeby ta wystawa nie była epatowaniem nieszczęściem, ale pretekstem do mówienia o zdrowiu psychicznym, o wychodzeniu z kryzysu, o tym, że da się z niego wyjść, tylko trzeba zrozumieć, że to wymaga pracy, czasu i świadomości, że już nie będzie się osobą sprzed kryzysu.

Prace prezentowane na tej wystawie są mieszanką doznań i przeżyć. Przenikają się w nich echa ciężkich doświadczeń – złamanego serca, zdrady zaufania, rozpaczy, utraty poczucia własnej wartości, blokady twórczej, wypalenia, rozwodu, śmierci, poczucia niesprawiedliwości, niemożności zostania mamą i przenikliwego smutku związanego z tym doświadczeniem. Następstwem tej okrutnej zbieraniny przeżyć był głęboki kryzys psychiczny. Potem lata ciężkiej mozolnej pracy, żeby wyjść ze stanu szoku, otępienia, a przede wszystkim utraty poczucia własnego ja. Kiedy twój ból cię pochłania, kiedy znikasz ze świata, kiedy nie wiesz, kim jesteś – to wszystko powoduje, że się rozpadasz.

Na obrazach widać kawałki mnie. Kładłam się na płótnie i odrysowywałam swoje ciało, które czułam jakby było porozrywane, pocięte przez emocje. Te obrazy to proces, czas choroby i wychodzenia z niej. One nie mają chronologii, to wszystko miesza się tak jak wtedy we mnie. Te przeżycia i doświadczenia nadal we mnie są, a obrazy są tego zapisem. Na jakimś poziomie po prostu są mną: wielo-warstwowe, wielo-myślące, wielo-odczuwające, wielo-przeżywające, wielo-pokazujące.

W książce artystycznej / katalogu znajduje się bardzo osobisty tekst, reprodukcje obrazów, ale przede wszystkim „wiersz”, który napisałam w trakcie kryzysu psychicznego. Stanowi zapis uczuć, jakie mi wtedy towarzyszyły, tego, co się wtedy ze mną działo. Postanowiłam spleść go z graficzno-rysunkową formą moich obrazów, tworząc po raz pierwszy książkę artystyczną, która wydała mi się najadekwatniejszą formą twórczą, do przekazania tak złożonych emocji.

Projekt audiowizualny, jest rozwinięciem warstwy malarskiej i wejściem w głębsze ukazanie zagadnienia bólu i rozpadu. Wyodrębnione z obrazów fragmenty ciała, świadomie „podbite” dźwiękiem, mają silniej oddziaływać na widza.

Bardzo mocno chcę podkreślić – z ciężkiego kryzysu psychicznego da się wyjść, ale „Już będzie inaczej. Już będzie trudniej” i trwa to kilka lat. Ratując siebie mocno zainteresowałam się psychologią i widzę, jak bardzo jest potrzebna i jak wiele może wnieść do życia. Psychologia rozumiana przeze mnie jako świadome obserwowanie siebie, swoich doznań, reakcji ich następstw. Dlatego zależy mi na tym, żeby wokół mojej wystawy jak najwięcej rozmawiać o zdrowiu psychicznym.

Pomimo tego, że ta wystawa opowiada o trudnych doświadczeniach, bólu i ciężkiej pracy, jest w niej i kolor, który towarzysząc mi praktycznie w całej drodze twórczej, we wszystkich jej przejawach – jest moim kołem ratunkowym. Moją radością – bo na końcu tej mojej opowieści, chcę sobie i innym dać trochę nadziei. Otaczam się kolorem, on daje mi siłę. Natomiast moim wewnętrznym kompasem jest szukanie RÓWNOWAGI i dzięki temu idę dalej, starając się iść w zgodzie ze sobą – chociaż już będzie inaczej i niestety trudniej.

Paula Jaszczyk

Zdjęcia prac

Zdjęcia z ekspozycji

Zdjęcia z wernisażu

Zdjęcia ze spotkania z artystką

Przejdź do treści