Anna Bedyńska – od 2003 roku fotoreporterka Gazety Wyborczej. Ma na koncie wiele prestiżowych nagród – m.in. główną nagrodę Grand Press Photo 2005, nagrodę National Geographic, oraz ostatnio nagrodę World Press Photo (2013) w kategorii Portret studyjny za jedno ze zdjęć z cyklu White Power. W centrum zainteresowań autorki jest zawsze człowiek, do którego podchodzi z wielką uwagą i szacunkiem. Uważa, że każdy nosi w sobie ciekawą historię, trzeba tylko się na chwile zatrzymać by ją odkryć. Fotografowała m.in. w Kosowie, Sudanie, Kazachstanie i na Białorusi, ale zawsze powtarza, że ważne tematy można realizować na własnym podwórku. Jej zdjęcia publikowane są na łamach: Gazety Wyborczej, twojego Stylu, Przekroju, Tygodnika Powszechnego i innych.
Z okładek i stron magazynów spoglądają na nas twarze osób, które często zostały poddane wielogodzinnym zabiegom upiększania przez makijażystki i stylistyki, potem zdjęcia ulegają jeszcze”idealizacji” w komputerze. Właściwie nie wiadomo czym jest to, na co w efekcie końcowym spoglądamy. Ja chciałabym pokazać prawdziwe, szczere piękno! Piękno, które nie zawsze wszyscy potrafią dostrzec. A przede wszystkim pokazać je osobom, które nie wierzą w siebie, we własną urodę. Na co dzień żyją na marginesie, w cieniu, również dosłownie, a ja chciałam wyciągnąć ich z „ukrycia”, postawić właśnie „w świetle jupiterów”, których na co dzień tak unikają.
Albinizm wywołuje gen recesywny przekazywany osobnikowi przez oboje rodziców. Nosicielami tego genu mogą być osoby nie będące albinosami. Na świecie średnio 1 osoba na 20 tysięcy cierpi na pewien rodzaj albinizmu, ale nosicielem tego genu może być nawet co 70 człowiek.W wyniku braku pigmentu ich ciało, włosy i oczy pozbawione są koloru, a w konsekwencji albinosi są bardzo wrażliwi na działanie promieni słonecznych, szybko reagują stanami zapalnymi skóry. Ponadto albinizm wiąże się z poważnymi problemami ze wzrokiem połączonymi z oczopląsem, światłowstrętem i astygmatyzmem.
W niektórych wierzeniach afrykańskich albinosów uważa się za wcielenia duchów zmarłych, istnieje też przesąd, że części ciała albinosów mają magiczną moc, która może przynieść szczęście posiadaczowi amuletów, czy eliksirów sporządzonych z części ciała albinosów. Stało się to powodem prześladowań tej społeczności, z morderstwami włącznie na całym szlaku: Tanzania-Zambia-Kongo-Kamerun-Nigeria.