Wystawa: Zasłony | Grzegorz Rogala | Maj–Lipiec 2010
O wystawie
Kiedy patrzę na fotograficzne ,,Zasłony ” Grzegorza Rogali myślę o mieszkaniach i domach, które są sceną naszego życia, różnych jego wydarzeń zarówno wyjątkowych jak i tych zwykłych, codziennych. Słońce wstaje rano, oświetla zasłonę, na której pojawiają się cienie. Ale jaki jest to dzień,co się w nim zdarzyło? Czy przyniósł dobre czy złe chwile? Tego nie wiemy. Otoczenie, w którym rozgrywa się cały nasz dramat pozostaje emocjonalnie neutralne, tajemniczo milczy. Na zasłonach utrwalił się ten jeden, wyjątkowy i niepowtarzalny moment. Kruchy i przemijający. I nie jest ważne jakie my przypiszemy mu znaczenie – on jest istotny w ciągu zdarzeń naszego życia. Bez tego momentu nie było by ani ,,przed” ani ,,po”. Tak już jest z naszą pamięcią, że ulotne i niepozorne widoki czy drobne wrażenia zmysłowe potrafią wywołać całe fale wspomnień (sławetne ciastko Prousta) . Cienie znajomych kwiatów na firance, muzyka w tle, zapach powietrza, spokój, poczucie bezpieczeństwa. Wspomnienie prawdziwe albo nie, bardzo osobiste, na wyłączność .Nie ma już tego mieszkania, nie ma nawet tego domu. Być może nie ma również tego miasta…